Poczytałam dzisiaj trochę o Walentynkach. Niewiele na ten temat do tej pory wiedziałam. Wiedziałam, że Walentynki to Dzień Zakochanych. A przed chwilą wyczytałam, że Walentynki obchodzone były już w średniowieczu w Europie południowej i zachodniej. Myślałam, że to bardzo młode święto.
Ciekawa jestem jak ten dzień spędzają inne pary, bo my nic dziś szczególnego nie robimy. Może pójdą do kina na film jakiś romantyczny, albo na jakąś romantyczną kolację przy świecach, połączoną ze śniadaniem ...
Ja się nad czymś innym dziś zastanawiałam. Według internetu zwyczajem jest napisanie listu do kochanej osoby, albo podarowanie mu drobiazgu oczywiście z wyznaniem miłosnym. Dziś mówimy do drugiej osoby, że ją czy jego kochamy. A czy tak jest na co dzień?
Ja sobie uświadomiłam, że ja na co dzień nie mówię do męża, że go kocham. To on czasem mówi mi, że mnie kocha i pyta czy ja go też kocham, ale nie jest to codziennie, hmmm, może raz w miesiącu?
Codzienny pośpiech, życie tak szybko się toczy, że nie mamy czasu powiedzieć sobie chociaż jeden raz dziennie tych słów? Jestem pewna, że miłość męża do mnie, ani nie przybladła, ani się nie skończyła, ale może spowszedniała?
Kiedyś jak usłyszałam jak moja bratowa mówi do mojego brata: kochanie ..., to zapytałam męża dlaczego my tak do siebie nie mówimy. No to mówiliśmy do siebie tak jednego dnia.
Miłość wyznaje się nie tylko poprzez słowa, tak myślę. My się do siebie często przytulamy. Wiele razy w ciągu dnia dotknę ręki męża, przytulę swoją twarz do jego policzka, pogłaskam po głowie ... A on mi się odwzajemnia. Może więc słowa nie mają aż tak wielkiego znaczenia, skoro codziennie są między nami gesty wyrażające naszą miłość do siebie ...?
Miłość wyznaje się nie tylko poprzez słowa, tak myślę. My się do siebie często przytulamy. Wiele razy w ciągu dnia dotknę ręki męża, przytulę swoją twarz do jego policzka, pogłaskam po głowie ... A on mi się odwzajemnia. Może więc słowa nie mają aż tak wielkiego znaczenia, skoro codziennie są między nami gesty wyrażające naszą miłość do siebie ...?
Kilka lat później … 3.06.2020 r.
Muszę przyznać, że teraz jest tak samo. Rzadko sobie z mężem mówimy te magiczne słowa, ale jest codziennie mnóstwo gestów między nami świadczących o naszej miłości. Dotyk, przytulanie …