Nie sądziłam, że ktoś to w pracy zauważy, przecież to nic takiego. Prawie każda kobieta to robi. Co prawda ja tego nigdy wcześniej nie robiłam … Chodzi o paznokcie u nóg, a dokładnie o ich malowanie.
Kilka dni po zabiegu, po wizycie kontrolnej u lekarza poszłam do sklepu kosmetycznego i kupiłam czerwony lakier do paznokci, pierwszy lakier w moim życiu. Po powrocie do domu zaraz wymalowałam sobie paznokcie u nóg. Wyszło jakoś różowo.
Kilka dni później kupiłam jeszcze jeden czerwony, poza tym granatowy i niebieski. Zmyłam ten dziwny różowy i wymalowałam jeszcze raz na czerwono. Wyszedł kolor jakiś taki malinkowy, ładny.
Od poniedziałku do czwartku chodziłam w półbutach bo było niezbyt ciepło. Wczoraj było upalnie, więc wybrałam się do pracy w klapkach i oczywiście z gołymi nogami. Jedna z koleżanek od razu zauważyła, że mam wymalowane paznokcie i zrobiła z tego sensację. Podobno zawsze byłam przeciwna malowaniu paznokci. Nie pamiętam abym coś takiego mówiła, raczej mówiłam, że nie lubię się malować i tego robić nie będę. Odpowiedziałam, że no cóż, ludzie się zmieniają.
Parę godzin później znów ta koleżanka wróciła do moich paznokci. Nie rozumiałam po co o tym dalej mówić???
Każdego dnia zdobywamy różnorodne doświadczenia i one nas kształtują. Zabieg to też jakieś doświadczenie. Kilka dni przed zabiegiem bałam się, że zabiegu nie przeżyję, to teraz przeogrooooomnie cieszę się, że ŻYJĘ.
I korzystam z życia … malowanie paznokci jest jedną z wielu przyjemności, których przed zabiegiem nie doświadczałam …
Od poniedziałku do czwartku chodziłam w półbutach bo było niezbyt ciepło. Wczoraj było upalnie, więc wybrałam się do pracy w klapkach i oczywiście z gołymi nogami. Jedna z koleżanek od razu zauważyła, że mam wymalowane paznokcie i zrobiła z tego sensację. Podobno zawsze byłam przeciwna malowaniu paznokci. Nie pamiętam abym coś takiego mówiła, raczej mówiłam, że nie lubię się malować i tego robić nie będę. Odpowiedziałam, że no cóż, ludzie się zmieniają.
Parę godzin później znów ta koleżanka wróciła do moich paznokci. Nie rozumiałam po co o tym dalej mówić???
Każdego dnia zdobywamy różnorodne doświadczenia i one nas kształtują. Zabieg to też jakieś doświadczenie. Kilka dni przed zabiegiem bałam się, że zabiegu nie przeżyję, to teraz przeogrooooomnie cieszę się, że ŻYJĘ.
I korzystam z życia … malowanie paznokci jest jedną z wielu przyjemności, których przed zabiegiem nie doświadczałam …
Kilka lat później … 2.09.2020 r.
To malowanie paznokci trwało całe lato, a potem mi przeszło.