Nasza wieś nie jest podłączona do kanalizacji, w związku z czym każdy musi mieć szambo, które co jakiś czas trzeba opróżniać.
A mój mąż wymyślił sobie, że kupimy i zamontujemy przydomową oczyszczalnię ścieków. Przydomowa oczyszczalnia ścieków ma być niezwykle ekologiczna. Nasza oczyszczalnia ścieków będzie przetwarzać ścieki na czystą wodę, która po oczyszczeniu będzie wpuszczana do ziemi.
A mój mąż wymyślił sobie, że kupimy i zamontujemy przydomową oczyszczalnię ścieków. Przydomowa oczyszczalnia ścieków ma być niezwykle ekologiczna. Nasza oczyszczalnia ścieków będzie przetwarzać ścieki na czystą wodę, która po oczyszczeniu będzie wpuszczana do ziemi.
Ciężko mi sobie wyobrazić żeby ścieki były oczyszczone do takiego stopnia, że powstanie z nich czysta woda, ale tak podobno jest. W wielkim skrócie - specjalne bakterie będą nam te ścieki oczyszczały.
Zamontowanie oczyszczalni nie jest prostą sprawą. Geodeta musiał wykonać pomiary naszego terenu, nanieść na mapę, potem wykonany został projekt. Projekt musiał spełniać różne warunki, jak np. odpowiednia odległość oczyszczalni od studni. Mapa i projekt muszą być zatwierdzone przez odpowiednie urzędy.
Zamontowanie oczyszczalni nie jest prostą sprawą. Geodeta musiał wykonać pomiary naszego terenu, nanieść na mapę, potem wykonany został projekt. Projekt musiał spełniać różne warunki, jak np. odpowiednia odległość oczyszczalni od studni. Mapa i projekt muszą być zatwierdzone przez odpowiednie urzędy.
Dostaliśmy zgodę na zamontowanie oczyszczalni ponad rok temu przy okazji doprowadzenia wodociągu do naszej działki. Na zamontowanie oczyszczalni dostaliśmy 2 lata czasu. W tym roku mijają te 2 lata. Jeżeli chcemy mieć tę oczyszczalnię ścieków, to musimy ją zamontować w tym roku.
Mój mąż spędził wczorajszy dzień na przeglądaniu ofert dotyczących zakupu oczyszczalni. A potem poszliśmy zrobić pomiary w terenie i wyznaczyć miejsca na zbiornik oraz rury. I tu się pojawił problem. Będziemy musieli gdzieś przenieść krzaki malin. Szkoda, są w fajnym miejscu.
Mój mąż spędził wczorajszy dzień na przeglądaniu ofert dotyczących zakupu oczyszczalni. A potem poszliśmy zrobić pomiary w terenie i wyznaczyć miejsca na zbiornik oraz rury. I tu się pojawił problem. Będziemy musieli gdzieś przenieść krzaki malin. Szkoda, są w fajnym miejscu.
Kilka lat później … 10.04.2021 r.
Od tego właśnie 2014 roku mamy własną oczyszczalnię ścieków. Mąż co jakiś czas wsypuje do niej jakieś odpowiednie bakterie, które ją oczyszczają. W ten sposób mamy nawadniany teren i tanią oczyszczalnię ścieków, bo zakup bakterii to koszt zaledwie około 100 zł rocznie.