ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo
Blog młodej mężatki
REKLAMA
Przejdź do treści

Sposób na komary

ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo, blog
Opublikowany przez w Mężatka ·
Jeszcze takich ilości komarów, co teraz jest, to ja nie pamiętam. Pamiętam jak będąc dzieckiem byłam na kolonii w Świnoujściu i tam któregoś lata wszędzie były chmary biedronek: na plaży i w mieście. Plaża była czerwona od biedronek. Od tamtej pory nie cierpię biedronek.

Poza tym mam wrażenie, że komary tego roku są bardziej agresywne, niż zwykle. Preparaty w aerozolu chroniące przed ukąszeniami komarów działają tylko przez pół godziny. Warunek jest jeden: niemal każde miejsce na ciele trzeba potraktować tym preparatem. W przeciwnym razie komar znajdzie lukę i … wiadomo co.

Wczoraj mąż skosił trawnik. Potem chcieliśmy to zgrabić. Wzięliśmy się za tę pracę wszyscy troje: ja, mój mąż i moja teściowa. Teściowa nie boi się komarów i poszła na żywioł bez zabezpieczenia. A my z mężem wyszliśmy na zewnątrz z preparatem i miejsca narażone na ugryzienia pokryliśmy preparatem w aerozolu.

Za miejsca narażone na ugryzienia uznaliśmy też ciało pokryte podkoszulkami, spodniami i skarpetkami. No po prostu, wszystko jak leci, więc też ubrania, pokryliśmy tym preparatem.

Po pół godzinie pracy ja już miałam 2 ugryzienia, a Paweł 5.

Na szczęście komary nie wpadają do domu i chociaż w domu jest święty spokój.

Jak mieszkałam jeszcze w Krakowie to miałam pewien sposób na komary w nocy (może trochę prymitywny): przekrojony czosnek układałam wokół poduszki i tak w tym czosnku spałam, bo podobno przekrojony czosnek i cebulę komary nie znoszą. A i tak się zdarzało, że mnie jakiś komar dopadł.
Sposób na komary pilnie poszukiwany!
Kilka lat później … 21.01.2021 r.
Pamiętam jak sypiałam w tym czosnku. Nie chciałam iść do szkoły, a potem do pracy z pogryzioną twarzą. Obecnie już tak bardzo się tym nie przejmuję. Owszem, najpierw sprawdzam przed snem, czy nie ma komarów w pokoju, ale potem idę spać i nie przejmuję się ewentualnym bzyczeniem, które mnie w nocy budzi. Nie śpię też otoczona przekrojonym czosnkiem. Mój mąż nie znosi zapachu czosnku, a i ja też teraz nie byłabym w stanie spać przy tym silnym czosnkowym zapachu.



Brak komentarzy

Wróć do spisu treści