ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo
Blog młodej mężatki
REKLAMA
Przejdź do treści

Jak znaleźć męża ...

ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo, blog
Opublikowany przez w Mężatka ·
Czas tak szybko ucieka ... Jeszcze nie tak dawno, bo niecałe 4 lata temu, byłam panną i nie znałam w ogóle Pawła. Miałam wtedy zupełnie inne problemy. Codziennie zastanawiałam się nad tym, jak znaleźć mężczyznę swojego życia. Czy w ogóle gdzieś on jest?

Nie myślałam o tym jak znaleźć męża. Chociaż gdzieś w głębi duszy chciałam małżeństwa, założenia rodziny. Największym problemem było: gdzie tego człowieka szukać. Moja nieśmiałość pozwoliła mi jedynie na szukanie wymarzonej osoby przez internet. Gdyby nie ten internet, to nie znalazłabym nikogo do tej pory. Taka jest prawda.

A w internecie potrafiłam wiele rzeczy zrobić: moja śmiałość była ogromna. Na czatach, portalach randkowych zaczepiałam mężczyzn. Niektórzy odbierali te zaczepki w jednoznaczny sposób. Inni byli przekonani, że mają do czynienia z bardzo śmiałą osobą i przecierali ze zdumienia oczy na spotkaniach widząc nieśmiałą myszkę.

Potrafiłam nawet zaproponować spotkanie przez internet. Nie stanowiło to dla mnie żadnego problemu. Czego nigdy nie zrobiłam w realu i też nie potrafiłam zdobyć się na zaproponowanie komuś drugiego spotkania. Inicjatywa należała już do tej drugiej osoby. A panowie być może oczekiwali ode mnie propozycji kolejnego spotkania, no bo skoro zaproponowałam pierwsze? To już teraz nie jest ważne.

Męża znalazłam, a raczej to on mnie znalazł. Chociaż swoim zwyczajem, to ja zaproponowałam pierwsze spotkanie i ani jednego potem. Jakie to życie dziwne. 4 lata temu nie myślałam w ogóle o dziecku. Chociaż już wtedy nie grzeszyłam pierwszą młodością, raczej pierwszym siwym włosem.

Dziecko to była sprawa bardzo odległa. A teraz człowiek, to znaczy ja i mąż, myślimy praktycznie codziennie o dziecku. Na szczęście nie doszliśmy jeszcze do takiego etapu, w którym zazdrościmy innym ciąży lub dzieci. Widok dzieci po prostu nas cieszy. Bardziej to się tymi dziećmi zachwycamy.

No ale już dość tych smutków. Dzień dziś bardzo słoneczny i dzięki temu weselej mi w duszy.

Kilka lat później … 28.07.2020 r.

W pracy mam 2 koleżanki, które są pannami i nie mają nikogo. Jedna jest z tym faktem pogodzona, już od dawna. Jest to kobieta dużo starsza ode mnie, właściwie w wieku emerytalnym. Druga jest blisko czterdziestki. Ładna, mądra i zgrabna kobieta. I sama. Przez jakiś czas miała chłopaka, ale coś im nie wyszło.

Koleżanka ciągle jest nadąsana, często złośliwa, łatwo się obraża. Zastanawiam się, czy powodem nie jest brak kogoś bliskiego, męża, rodziny. Chętnie bym jej doradziła, co zrobić, jak znaleźć faceta … Jednakże nie wiem, czy to jest dobry pomysł …



Brak komentarzy

Wróć do spisu treści