Mam bardzo kulturalnych sąsiadów, którzy: nie są wścibscy, nie wtrącają się do czyichś spraw, nie plotkują. Nie utrzymują kontaktów z innymi sąsiadami, ale są grzeczni. Mnie tacy sąsiedzi bardzo odpowiadają. My też nie lubimy chodzić na plotki do sąsiadów, nie podglądamy sąsiadów – zresztą na to trzeba mieć czas.
Na wsi są takie osoby, które interesują się głównie sprawami innych. Jakby tego było mało, chyba siedzą z lornetką w oknie. I stąd się chyba wzięła plotka na temat moich sąsiadów.
Moja teściowa wracając z kościoła została zagadnięta przez jedną panią o to, czy sąsiadka mojej teściowej (czyli też moja) jest w ciąży. Pytanie zaskoczyło moją teściową, bo nie siedzi w oknie i nie obserwuje sąsiadów. Ponadto jest zima i każdy chodzi ciepło ubrany. Nikomu z nas nie przyszło do głowy przyglądać się sąsiadce.
Na wsi są takie osoby, które interesują się głównie sprawami innych. Jakby tego było mało, chyba siedzą z lornetką w oknie. I stąd się chyba wzięła plotka na temat moich sąsiadów.
Moja teściowa wracając z kościoła została zagadnięta przez jedną panią o to, czy sąsiadka mojej teściowej (czyli też moja) jest w ciąży. Pytanie zaskoczyło moją teściową, bo nie siedzi w oknie i nie obserwuje sąsiadów. Ponadto jest zima i każdy chodzi ciepło ubrany. Nikomu z nas nie przyszło do głowy przyglądać się sąsiadce.
Po tej informacji moja teściowa nie szukała specjalnego kontaktu z sąsiadką żeby potwierdzić plotkę. W ogóle o tej sprawie zapomniała, bo jeżeli sąsiadka jest w ciąży, no to tylko się cieszyć, a ponadto to jest jej sprawa.
A dziś do drzwi zapukała listonoszka, która przyniosła nam korespondencję, a przy okazji zagadnęła o naszą sąsiadkę. Zapytała czy sąsiadka jest w ciąży, bo słyszała, że tak. Moja teściowa, znów bardzo zaskoczona, odpowiedziała, że nie ma zielonego pojęcia.
A ja w ogóle nie rozumiem ludzi. Do czego ludziom potrzebna jest informacja, czy nasza sąsiadka jest w ciąży?
A ja w ogóle nie rozumiem ludzi. Do czego ludziom potrzebna jest informacja, czy nasza sąsiadka jest w ciąży?
Kilka lat później … 3.04.2021 r.
Niektórzy ludzie (u mnie na wsi) mają za dużo czasu i nie wiedzą co z nim zrobić, dlatego też szukają sensacji wokół siebie.