Nepotyzm to według słownika faworyzowanie krewnych i znajomych przy obsadzaniu wysokich stanowisk. U mnie w pracy też coś takiego występuje, ale nie na taką skalę jak w pracy u mojej koleżanki.
Moja koleżanka pracuje w państwowej firmie. Ona i jej koleżanka z pracy pracują już tam bardzo długo, bo po kilkanaście lat. Moja koleżanka ma wykształcenie średnie i wykonuje sobie pracę sekretarki. A jej koleżanka, która ma wykształcenie wyższe ekonomiczne oraz ukończone studia podyplomowe, też jakieś ekonomiczne, zajmuje od lat ciągle to samo stanowisko.
Przez kilkanaście lat swojej pracy zrobiła te studia podyplomowe oraz przeszła z własnej inicjatywy różne szkolenia i nigdy nie awansowała. Dostawała jakieś podwyżki, ale tylko takie, które należały jej się z urzędu.
I obie dziewczyny od lat obserwują rekrutację na stanowiska. Odbywa się to tak … Ogłoszenie o naborze na jakieś stanowisko podawane jest do publicznej wiadomości. Na dane stanowisko (jak wszędzie) papiery składa mnóstwo osób.
Z tych osób wybierane są 3 osoby i egzaminowane np. ze znajomości języka angielskiego. Po czym wybierana jest osoba, której ojciec, wujek, teść pracuje w tej firmie. Najgorsze, że nikt się z niczym nie kryje. Wszyscy wiedzą z kim jest nowy pracownik powiązany.
Ostatnio był nabór na stanowisko związane z jakimiś finansami. Koleżanka mojej koleżanki miała nadzieję na to stanowisko, ale nic nikomu o tym nie mówiła. Liczyła na to, że jej: wiedza, doświadczenie, kwalifikacje zostaną w tym przypadku zauważone i dostanie awans. Bardzo się pomyliła.
Na to stanowisko została przyjęta osoba, która dopiero co skończyła metalurgię …
Nie wiem co można w takiej sytuacji zrobić? Takie rzeczy trzeba nagłaśniać, czy lepiej poszukać sobie innej pracy? A może tak jest wszędzie?
Uważam, że praca w takim miejscu nie ma sensu. Zdrowie sobie można jedynie nadszarpnąć … i to zdrowo.
Kilka lat później … 24.01.2021 r.
Nadal jest tam tak samo. Koleżanka znalazła sobie nową pracę i na dodatek lepszą pracę. A na jej miejsce przyjęli … sami wiecie kogo.