Ostatnio dużo słyszałam i czytałam o kaszy jaglanej. W pracy koleżanki ciągle mówią o kaszy jaglanej. Tak długo zachwalały zalety tej kaszy, że i ja w końcu zainteresowałam się tą kaszą. Najpierw trochę o niej poczytałam.
Kasza jaglana jest bardzo zdrowa, ma najwięcej składników odżywczych
spośród kasz. Nie tylko oczyszcza organizm z toksyn ze względu na swoje
właściwości odkwaszające, ale też ma wiele witamin, szczególnie witaminy
z grupy B: B1, B2, B6, witaminę E. Ponadto zawiera między innymi białko,
żelazo, magnez, potas, wapń, fosfor, miedź, krzem. Jest lekkostrawna
i bezglutenowa.
Przepisów z dodatkiem kaszy jaglanej jest w Internecie całe mnóstwo.
Ja sobie wymyśliłam, że najlepszym dodatkiem do kaszy jaglanej będzie
jabłko. Moje dziecko uwielbia jeść jabłka w różnej postaci i to ze względu
na niego chciałam zrobić kaszę jaglaną z jabłkiem.
Kilka łyżek kaszy jaglanej przelałam najpierw zimną, a potem gorącą wodą
i wrzuciłam do osolonej szczyptą soli, gotującej się wody (1,5 szklanki).
Kaszę gotowałam na małym ogniu, pod przykryciem jakieś 20 minut.
Muszę przyznać, że zapach gotowanej kaszy mnie nie powalał i miałam do niej bardzo sceptyczne nastawienie.
Do ugotowanej kaszy dodałam starte jabłko. I muszę przyznać, że całkiem
smacznie mi to wyszło. Dziecku i teściowej bardzo smakowała kasza jaglana z jabłkiem. Następnym razem wymyślę inne dodatki do kaszy jaglanej. Postaram się, aby kasza jaglana gościła na naszym stole jak najczęściej.