Dziś jedziemy z moim mężem i moimi rodzicami na pogrzeb wuja, brata mojej babci, miał 84 lata. Wuj urodził się na wsi w bardzo biednej rodzinie, ale całe swoje dorosłe życie przemieszkał w Krakowie.
Niestety nie wiem jak to się stało, że wybrał Kraków na swoje miejsce zamieszkania. Może z powodu biedy wyruszył w świat za chlebem. Wuj nie ożenił się i nie miał dzieci. Zostało po nim mieszkanie i wspomnienia …
Pogrzeb ma być w jego rodzinnych stronach, na wsi koło Myślenic.
Niestety nie wiem jak to się stało, że wybrał Kraków na swoje miejsce zamieszkania. Może z powodu biedy wyruszył w świat za chlebem. Wuj nie ożenił się i nie miał dzieci. Zostało po nim mieszkanie i wspomnienia …
Pogrzeb ma być w jego rodzinnych stronach, na wsi koło Myślenic.
Ta smutna wiadomość spowodowała, że zaczęłam się zastanawiać nad wieloma sprawami … Gromadzę wokół siebie pełno rzeczy, często zupełnie niepotrzebnych. Kupuję je, często nie zużywam i wyrzucam …
W podstawówce zapisałam się do paru bibliotek. Czytałam mnóstwo książek. Tak było przez wiele lat. Na studiach nie miałam za bardzo czasu na czytanie takich ilości książek, więc zaczęłam się z tych bibliotek wypisywać.
Powróciłam do czytania książek jak zaczęłam pracować. I nie wiem dlaczego, ale zaczęłam książki kupować, co najmniej jedną miesięcznie. Przez wiele lat uzbierało mi się bardzo dużo książek. A teraz zastanawiam się po co mi te wszystkie książki, są to głównie kryminały.
Wydałam na nie mnóstwo pieniędzy. Mam tylko cichą nadzieję, że moje dzieci (o ile je będę miała) na nich skorzystają …
A gazety? Kupuję różne gazety, często je tylko przeglądnę, a często nie mam czasu aby nawet je przeglądnąć.
Z gazet to jest chociaż taka korzyść, że parę innych osób je czyta: moja teściowa, moja mama, czasem nasze (moja i mojego męża) bratowe.
Właśnie sobie uświadomiłam, że te gazety to ja kupuję dla innych …
Czy tylko ja kupuję niepotrzebne rzeczy?
Właśnie sobie uświadomiłam, że te gazety to ja kupuję dla innych …
Czy tylko ja kupuję niepotrzebne rzeczy?
Kilka lat później … 1.12.2020 r.
Większość książek sprzedałam. Mam nadzieję, że trafiły w dobre ręce. Część zostawiłam dla swoich dzieci. Obecnie bardzo rzadko kupuję książki dla siebie. Jak potrzebuję trochę poczytać, to udaję się do biblioteki i wypożyczam sobie książkę. Obecnie skupiam się na kupowaniu różnych książeczek dla dzieci.