ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo
Blog młodej mężatki
REKLAMA
Przejdź do treści

Badania okresowe

ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo, blog
Opublikowany przez w Mężatka ·

Urlop mija mi spokojnie. Zapomniałam zupełnie o pracy. Myślę tylko o czekającym mnie zabiegu. Nie denerwuję się. Myślę tylko pozytywnie. Nastawiam się psychicznie na to co mnie czeka w najbliższych dniach.

A w najbliższych dniach wybieram się na badania z krwi i moczu. Mam nadzieję, że wyniki okażą się dobre i zostanę dopuszczona do zabiegu, bo szkoda czasu. Czas ucieka bezpowrotnie i jestem coraz starsza. Mam na myśli zajście w ciążę. Wszystko się odwleka.

Zastanawiam się kiedy ostatnio robiłam morfologię. Chyba jakieś 10 lat temu podczas drugiego badania okresowego. Lekarz wysyłał wtedy pacjenta na wiele badań: z krwi, moczu, prześwietlenie klatki piersiowej, do okulisty i neurologa. Od wielu lat wysyłani jesteśmy tylko na badanie oczu.

Na początku badania okresowe były bardzo przydatne. Można było wykryć przy okazji w miarę wcześnie wiele chorób. A teraz jest tylko badanie oczu. Oczywiście nic nie tłumaczy mojego zachowania. Właściwie to moja sprawa jak dbam o zdrowie. Ciężko tylko tak samej się zmobilizować i pójść do lekarza i poprosić o skierowania. Wygląda na to, że nie tylko ja nie mam tej mobilizacji. Koledzy i koleżanki z pracy cieszą się, że nie muszą żadnych badań robić.

Gdyby wszyscy zostali wysłani na rozszerzone badania okresowe to na pewno by narzekali, że nie ma potrzeby robić tyle badań, poza tym szkoda czasu. Każdy by narzekał, ale musiałby te badania porobić. I każdy miałby pewność, że jest zdrowy.

Kilka lat później … 20.08.2020 r.


Nadal tak jest. Wykonywane mamy tylko badanie oczu. I nadal uważam, że tak nie powinno być. Pamiętam, że wiele lat temu podczas badania z krwi koleżance wyszła anemia. Ciągle się źle czuła, ale uważała, że w końcu jej to przejdzie i nie zamierzała w ogóle iść do lekarza. I dzięki szczegółowym badaniom okresowym wyleczyła anemię.



Brak komentarzy

Wróć do spisu treści