ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo
Blog młodej mężatki
REKLAMA
Przejdź do treści

Samochód dla rodziny

ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo, blog
Opublikowany przez w Młoda mama ·
Mamy za mały samochód dla nas trojga, na dodatek 3 drzwiowy. Jest nam obojgu (mnie i dziecku) bardzo ciasno z tyłu samochodu. Poza tym jest trochę problematyczne wkładanie fotelika samochodowego do tyłu samochodu, nie mówiąc już o dziecku. A tak w ogóle chcemy mieć też trochę większy samochód ze względu na przyszłościowe wyjazdy na wczasy. W naszym samochodzie niewiele zmieścimy bagażu.

Chcemy kupić używany samochód, ale w dobrym stanie, najlepiej z małym przebiegiem i od pierwszego właściciela. I tu powstaje problem. Mąż ogląda samochody w internecie, ale zawsze jest coś nie tak, mimo wysokiej ceny takich samochodów.

Ja już tracę nadzieję na zakup samochodu, ale mój mąż twierdzi, że na zakup samochodu potrzeba czasu, a poza tym nie ma pośpiechu. Najbliższe wczasy czekają nas dopiero w lecie przyszłego roku, albo w kolejnym roku.

Miał na przykład taką sytuację, że samochód bardzo mu się spodobał na zdjęciach w Internecie i według opisu był jak nowy z małym przebiegiem. Samochód stał na tle garażu i pięknego domu. Już samo to zrobiło na mnie pozytywne wrażenie i o to pewnie chodziło.

Mój mąż zna się bardzo dobrze na samochodach, np. wie przy jakim przebiegu samochód powinien mieć oryginalne opony. Zadzwonił do tego „właściciela” samochodu i zadał mu mnóstwo pytań. Na pytanie czy jest pierwszym właścicielem, odpowiedział, że tak jest. Zresztą taka informacja była też w internecie.

W krzyżowym ogniu pytań okazało się, że ten pan jednak nie jest pierwszym właścicielem, papiery nie są w porządku, a opony nie są oryginalne. No cóż, ja bym się zdenerwowała takim oszukiwaniem ludzi, a Paweł nie. Grzecznie zapytał jeszcze o to, kiedy można oglądać samochód i w ten sposób zakończył sprawę tego ogłoszenia.

Inny przykład. Pojechał do komisu w Krakowie. Na zdjęciach samochód wyglądał pięknie i miał mały przebieg. W rzeczywistości wnętrze samochodu było zniszczone, a lakier porysowany. Samochód na liczniku miał mały przebieg, ale kierownicę bardzo zdartą. Mój mąż powiedział panu z komisu, że jest niemożliwe, aby kierownica była tak zdarta przy tak małym przebiegu. Licznik został skręcony. Pan nie zaprzeczył. Ponadto samochód nie chciał odpalić.

Inny samochód, który oglądał mój mąż w innym komisie w Krakowie miał 104 tys. km przebiegu. Też jakoś ten samochód wyglądał na bardzo sfatygowany. Miał też jakieś problemy z chłodnicą. A ogłoszenie o tym samochodzie było zamieszczone w wielu miejscach w Internecie.

I pewnego dnia Paweł zobaczył w Internecie nowe zdjęcie z nowym przebiegiem tego samochodu. Samochód obecnie ma 88 tys. km przebiegu. Pracownicy komisu zapomnieli chyba, że mają gdzie indziej też ogłoszenia o tym samochodzie, bo w innych miejscach nie zmienili zdjęcia i informacji o przebiegu.

Podobnych doświadczeń było i jest bez liku. I jak tu kupić dobry samochód dla rodziny?

Kilka lat później … 9.10.2021 r.

W końcu kupiliśmy samochód i mamy go na razie do dnia dzisiejszego. I znowu nadszedł czas na zmianę samochodu … staram się o tym na razie nie myśleć … może się sam jakoś kupi i nie będzie żadnego problemu …



Brak komentarzy

Wróć do spisu treści