ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo
Blog młodej mężatki
REKLAMA
Przejdź do treści

Mobbing w pracy

ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo, blog
Opublikowany przez w Mężatka ·
W grudniu pisałam o tym, że w przyszłym roku czyli obecnym czeka mnie awans. Mniej więcej w połowie tego roku ma powstać nowa jednostka i parę osób, w tym ja mają przejść do tej jednostki. I każda z tych osób dowiedział dowiedziała się o czekającym awansie w nowym miejscu pracy.

A ja myślałam, że to tylko ja awansuję. Widocznie nasz szef mówiąc każdemu o awansie chciał go przekonać do pozytywnej decyzji o zmianie miejsca pracy.

A dziś dotarła do mnie informacja, że mnie mają dać w ramach jednego etatu praktycznie dwa etaty. No i wpadłam w panikę. Bardzo się zdenerwowałam. I to ma być ten awans? Dwa razy więcej pracy niż obecnie?

Potem się uspokoiłam bo jeszcze jest trochę czasu do momentu tych zmian. Może zajdę w ciążę i na jakiś czas zniknę z pracy. Uczepiłam się tej ciąży jak rzep psiego ogona. Teraz wygląda to tak, jakbym chciała mieć dziecko żeby uciec na chwilę z pracy. Tak nie jest, ale jest to dodatkowa motywacja aby zajść jak najszybciej w ciążę ...

W pracy Pawła też nie jest za ciekawie. Pracownicy są na okrągło straszeni utratą pracy, bo nie chcą pracować po kilkanaście godzin na dobę. Kolega Pawła od pół roku słyszy, że będzie zwolniony, a w tym tygodniu też to usłyszał Paweł. Tylko Paweł nic sobie z tego na szczęście nie robi.

Przez moment się zdenerwuje i tyle, ale w sumie tym, że jak można tak postępować z pracownikiem. Jeżeli chcą pracownika zwolnić, to niech zwolnią, a nie ciągle straszą zwolnieniem. Natomiast ten kolega żyje w ciągłym strachu. Dziwię się, że jeszcze się nie nabawił jakiejś choroby.

To jest na pewno mobbing. Właśnie przeczytałam w internecie, że jednym z przykładów mobbingu jest szantażowanie pracownika zwolnieniem z pracy. A najgorsze jest to, że często pracownika nie stać na odejście z pracy, bo pewnie się boi, że wpadnie w jeszcze gorsze bagno w innej pracy ...

Może mój mąż też powinien sam odejść z pracy, a nie słuchać, że go zwolnią. Na pewno byłoby to łatwe do zrobienia, gdyby się wiedziało, że w innej pracy będzie lepiej ...

Kilka lat później … 21.06.2020 r.

Strach, jak zwykle, ma wielkie oczy. Przeszłam do nowej pracy, gdzie dostałam mniejszy zakres obowiązków, niż w poprzedniej pracy.

Po paru miesiącach po tym wpisie mój mąż też doświadczył mobbingu, tak jak jego kolega. W końcu Paweł postanowił rozstać się z pracodawcą. Obecnie ta firma nie istnieje.



Brak komentarzy

Wróć do spisu treści