Chyba mam za dużo czasu na myślenie. Ciągle czegoś szukam w Internecie i ciągle się martwię. Martwię się wszystkim, co związane jest z dzieckiem.
Wczoraj szukałam w pokoju najlepszego miejsca na łóżeczko dla dziecka. Mąż mówi, że jest jeszcze na to czas. Może i jest jeszcze dużo czasu do porodu, ale ja już chcę mieć wszystko obmyślone i zaplanowane.
Znalazłam w końcu miejsce na łóżeczko. Łóżeczko postawimy w miejscu, gdzie obecnie jest stolik z telewizorem. Nie wiem tylko na razie, co zrobić z telewizorem.
Można byłoby go przenieść w inne miejsce w pokoju i jest taka możliwość, ale czy dziecku nie będzie przeszkadzać jak czasem będziemy chcieli coś z mężem obejrzeć?
Może lepiej go przenieść do innego pokoju i tam będziemy oglądać telewizję?
Nie wchodzi w rachubę ustawienie łóżeczka w innym pokoju. Uważam, że na tak małe dziecko trzeba uważać również w nocy.
Obecnie korzystamy w zasadzie z jednego pokoju. W nim śpimy, siedzimy, czytamy, rozmawiamy, korzystamy z komputerów. Po prostu w nim żyjemy.
No a co z komputerami? Mąż ma urządzony kącik, gdzie ma duże biurko, na nim stoi komputer i pełno jego różnych papierów związanych z pracą. Dużo czasu spędza w tym swoim kąciku.
No i takie mam dylematy. Mąż mówi, że dylematy te wynikają z braku zajęcia. Nie mam się czym zająć, więc wymyślam problemy. Być może …
Zobacz także:
Kilka lat później … 10.05.2021 r.
Łóżeczko postawiliśmy dokładnie w tym miejscu, o którym powyżej napisałam. Telewizor wynieśliśmy do innego pomieszczenia. Od paru lat bardzo rzadko oglądamy telewizję. Właściwie to mój mąż w ogóle nie ogląda telewizji, a mnie się to zdarza bardzo rzadko. Nie mam potrzeby oglądania telewizji.