Pojechaliśmy dziś na te zakupy. Zrobiliśmy najpierw zakupy spożywcze. Trochę to czasu zajęło. Mieliśmy oboje dość kupowania i stwierdziłam, że na zakupy ciuchowe to ja sobie pójdę innego dnia. Sama sobie pójdę. Tak będzie lepiej.
Przyjechaliśmy wprost na obiad. Dziś moja teściowa gotowała. A potem wzięłam się za robienie kolczyków. Zrobiłam 8 par kolczyków. Przy niektórych trochę mi Paweł pomógł.
A przed chwilą moja mama do mnie telefonowała i opowiedziała mi o tym, co jej się wczoraj przytrafiło. Moja mama ma trochę problemy z nogami, czeka właściwie na operację, ale nie to w tej chwili jest najważniejsze.
Pojechała wczoraj z moim tatą na jeden z cmentarzy w Krakowie. W autobusie usiedli sobie, ale każdy osobno. Moja mama usiadła w pobliżu kierowcy na siedzeniach, które chyba przeznaczone są dla matki z dzieckiem, bo 2 dorosłe osoby mają trudności z pomieszczeniem się na tych siedzeniach.
Przyjechaliśmy wprost na obiad. Dziś moja teściowa gotowała. A potem wzięłam się za robienie kolczyków. Zrobiłam 8 par kolczyków. Przy niektórych trochę mi Paweł pomógł.
A przed chwilą moja mama do mnie telefonowała i opowiedziała mi o tym, co jej się wczoraj przytrafiło. Moja mama ma trochę problemy z nogami, czeka właściwie na operację, ale nie to w tej chwili jest najważniejsze.
Pojechała wczoraj z moim tatą na jeden z cmentarzy w Krakowie. W autobusie usiedli sobie, ale każdy osobno. Moja mama usiadła w pobliżu kierowcy na siedzeniach, które chyba przeznaczone są dla matki z dzieckiem, bo 2 dorosłe osoby mają trudności z pomieszczeniem się na tych siedzeniach.
Na jakimś przystanku wsiadła kobieta, trochę starsza od mojej mamy, poruszała się o lasce. Usiadła obok mojej mamy i zaczęła narzekać na to, że jest bardzo ciasno. Moja mama zaczęła jej tłumaczyć, że to nie są miejsca dla 2 osób, tylko raczej dla matki z dzieckiem i dlatego jest problem.
A kobieta stwierdziła, że moja mama jest za gruba, dlatego nie mogą się we dwie pomieścić. Od słowa do słowa i trochę się pokłóciły. Mój tata tego nie słyszał, bo siedział za daleko od nich. W końcu kobieta postanowiła się przesiąść i poszła sobie w głąb autobusu.
Usiadła koło mojego taty i zaczęła nadawać na kobietę, z którą przed chwilą siedziała. Powiedziała mojemu tacie, że ta kobieta jest za gruba na to, aby siedzieć, bo zajmuje dwa miejsca.
Tata nie skojarzył, że to mowa o jego żonie i próbował kobiecie wytłumaczyć, że w autobusie są miejsca, gdzie nie mogą pomieścić się 2 osoby, bo są to raczej miejsca przeznaczone bardziej dla matki z dzieckiem … Hahaaa
Kilka lat później … 20.10.2020 r.
Hahahaha. A to historia. Nie pamiętałam już teraz tego wydarzenia, bo to było zbyt dawno temu i w zasadzie jest bez znaczenia. Śmieszne i tyle.