U nas na wsi jak co roku w dniu kiedy gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy wolontariuszom orkiestry nie wolno zbierać pieniędzy na terenie należącym do parafii.
Parafianie nie mogą tego zrozumieć, ale co można zrobić? Każdy kto ma ochotę wesprzeć tę akcję, to i tak to zrobi: jak nie pod kościołem, to poza nim lub pod innym kościołem. Nie wiem czego się obawia ksiądz proboszcz.
Możemy jedynie gdybać, że może chodzić o niedzielną składkę. Może ksiądz proboszcz boi się, że zostanie ona zubożona o pieniądze, które otrzyma WOŚP.
Starsze osoby, które wychodzą w niedzielę tylko do kościoła nie mają możliwości wesprzeć Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Natomiast w parafii moich rodziców wolontariusze nie boją się zbierać pieniędzy stojąc pod kościołem. Nie ma tam żadnego zakazu.
Mój tata natomiast jest zdziwiony, że ksiądz podczas niedzielnej mszy nie wspomniał o akcji WOŚP. Hmmm. To jego w sumie sprawa, oczywiście nie musi tego robić, ale parafianie potem taką postawę księdza bardzo negatywnie komentują, szczególnie starsze osoby.
Mnie natomiast denerwowało to, że gdzie się człowiek nie ruszył w niedzielę, to miał pod nos podetkniętą puszkę i widział wyraźną nadzieję w oczach wolontariusza, że wrzucę do jego puszki pokaźną kwotę.
Uważam, że jak ktoś ma coś wrzucić do puszki, to i tak wrzuci bez nachalnej agitacji, która może zdenerwować darczyńcę i zniechęcić go do to tej akcji.
Parafianie nie mogą tego zrozumieć, ale co można zrobić? Każdy kto ma ochotę wesprzeć tę akcję, to i tak to zrobi: jak nie pod kościołem, to poza nim lub pod innym kościołem. Nie wiem czego się obawia ksiądz proboszcz.
Możemy jedynie gdybać, że może chodzić o niedzielną składkę. Może ksiądz proboszcz boi się, że zostanie ona zubożona o pieniądze, które otrzyma WOŚP.
Starsze osoby, które wychodzą w niedzielę tylko do kościoła nie mają możliwości wesprzeć Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Natomiast w parafii moich rodziców wolontariusze nie boją się zbierać pieniędzy stojąc pod kościołem. Nie ma tam żadnego zakazu.
Mój tata natomiast jest zdziwiony, że ksiądz podczas niedzielnej mszy nie wspomniał o akcji WOŚP. Hmmm. To jego w sumie sprawa, oczywiście nie musi tego robić, ale parafianie potem taką postawę księdza bardzo negatywnie komentują, szczególnie starsze osoby.
Mnie natomiast denerwowało to, że gdzie się człowiek nie ruszył w niedzielę, to miał pod nos podetkniętą puszkę i widział wyraźną nadzieję w oczach wolontariusza, że wrzucę do jego puszki pokaźną kwotę.
Uważam, że jak ktoś ma coś wrzucić do puszki, to i tak wrzuci bez nachalnej agitacji, która może zdenerwować darczyńcę i zniechęcić go do to tej akcji.
Kilka lat później … 25.03.2021 r.
Nic się w tej kwestii przez lata nie zmieniło. Nadal nie wolno wolontariuszom WOŚP zbierać pieniędzy na terenie parafii. W dzisiejszych czasach, to jednak nie jest jakimś wielkim problemem. Zawsze można wpłacić pieniądze na konto bankowe WOŚP.