ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo
Blog młodej mężatki
REKLAMA
Przejdź do treści

Związki na odległość

ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo, blog
Opublikowany przez w Mężatka ·

Zebrało nam się z mężem na wspominki przy okazji różnych wydarzeń, w zasadzie niezwiązanych z nami. Mojego męża poznałam w listopadzie daaaawno temu, a w lipcu następnego roku zaczął wspominać o ślubie.

Wymyślił sobie, że pod koniec roku możemy wziąć ślub. Dla mnie to było za szybko. Wydawało mi się, że nie znam go za dobrze. Poza tym, byłam tyle lat panną i w sumie dobrze mi było, to po co tak szybko to zmieniać. Od tego momentu zaczęły się negocjacje odnośnie daty ślubu.

Ja chciałam w sierpniu następnego roku, a Paweł przesunął datę ślubu na maj. W końcu zgodziłam się na maj, chociaż ciągle byłam przekonana, że to jest za szybko. Po co ten pośpiech??? Paweł na takie pytanie opowiadał: bo nie mamy po 20 lat, szkoda czasu na randki. Właściwie miał rację, oj szkoda było czasu. Teraz to wiem.

Można było nawet po 3 miesiącach znajomości wziąć ślub, znam takie dwie pary, które tak szybko zawarły związek małżeński.

A piszę o tym, bo się zastanawialiśmy się, jak to jest …

Znamy oboje z mężem taką parę, która jest parą na odległość od kilkunastu lat. I nie dzieli ich duża odległość – zaledwie kilka kilometrów.

Facet chciał się żenić – odpowiedź, którą otrzymywał to: nie. Chciał, aby razem zamieszkali – też nie. Groził, że z nią zerwie, prosił, błagał – zawsze jest NIE. Paweł nie wytrzymałby czegoś takiego, czemu on to znosi? Spotykają się raz w tygodniu.

Natomiast druga para … tu jest jakby odwrotnie. Kobieta ma 40 lat. Poznała pewnego faceta 1,5 roku temu. Po 3 miesiącach znajomości dowiedziałam się, że to jest TEN. Skoro to TEN, to będzie ślub. Ślub kiedyś … Wiem, że chciałaby wyjść za niego i mieć z nim dzieci. 1,5 roku temu nie miała 40 lat. Płodność kobiety wraz z wiekiem spada na łeb i na szyję. On też podobno chce mieć dzieci …

Ostatnio dowiedziałam się, że jest z nim zaręczona. Bardzo się ucieszyłam –więc będzie pewnie ślub w najbliższym czasie. Zapytałam ją o to, kiedy ślub. Nastąpiło milczenie i za chwilę odpowiedź - za 1,5 roku. Hmmm …

Kilka lat później ... 24.03.2021 r.


Długo żałowałam, że nie wyszłam za mojego męża, wtedy kiedy chciał, czyli pod koniec roku. A potem doszłam do wniosku, że szkoda czasu na żałowanie. Lepiej zrobić coś pożytecznego, niż zajmować się przeszłością.

Hmmm, a ta para na odległość jest nadal parą na odległość, teraz już od ponad 20 lat. Coraz rzadziej się widują, bo są coraz starsi. Po prostu chyba już się im nie chce tak często spotykać. Może też trochę się sobą znudzili?



Brak komentarzy

Wróć do spisu treści