ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo
Blog młodej mężatki
REKLAMA
Przejdź do treści

Powroty z pracy

ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo, blog
Opublikowany przez w Mężatka ·

Mój mąż zmienił pracę. Firma, w której pracował zaczęła podupadać, mąż nie chciał czekać, aż zakład pracy przestanie wypłacać mu pensję i zaczął szukać pracy. Okazało się, że nie jest łatwo znaleźć dobrą pracę. Znalazł w końcu pracę o podobnych warunkach płacowych do poprzedniej. W pracy robi to samo co wcześniej, z jednym wyjątkiem: zmieniły się mu godziny pracy. Oznacza to, że nie jeździmy już razem jednym samochodem.

Przez ostatnie 2 lata mąż wiózł mnie do Krakowa samochodem. Wysadzał mnie na przystanku w odległości kilku przystanków od mojej pracy. W ciągu 40 minut byłam w pracy. A z powrotem mąż podjeżdżał autem pod budynek mojej pracy. I to była bardzo duża wygoda. Przyzwyczaiłam się do wygód związanych z jeżdżeniem samochodem. Powrót z pracy nie oznaczał ścisku w autobusach.

A teraz? Wychodzę z pracy i idę sobie około 10 minut do przystanku. Potem jadę kilkanaście minut w okropnym tłoku. Wysiadam, przesiadam się na tramwaj. A tutaj dokładnie to samo. Jadę tramwajem około 10 minut. I znów przesiadka. Tym razem na autobus, który mnie powiezie poza Kraków. Zanim jednak wsiądę do autobusu, to czekam na niego ze 20 minut. I w tym autobusie często siedzę. Autobus jedzie około 30 minut, potem idę do domu znów jakieś 10 minut. Po 1,5 godziny jestem w domu.

Jazda środkami komunikacji miejskiej też ma swoje plusy. Więcej chodzę niż wcześniej. A ruch to tylko może oznaczać zdrowie. Zażywam świeżego wiejskiego powietrza, no może nie w każdym miejscu ono pięknie pachnie. W 2 miejscach w sąsiedniej wsi gdy przechodzę koło kurników powietrze jakby to napisać … jest niezbyt pociągające …

A jak tylko siedzę w autobusie czy w tramwaju, bo to się udaje czasem rano, to sobie poczytuję, gazety albo książki. A po południu zamiast czekać te 20 minut na autobus idę sobie na zakupy.

Kilka lat później … 10.09.2020 r.


Teraz jest trochę inaczej, z powodu koronawirusa. Nadal jeżdżę środkami komunikacji miejskiej, ale prawdę mówiąc to ciągle się zastanawiam nad tym, gdzie stanąć lub czy usiąść koło kogoś w autobusie lub w tramwaju. Staram się stać lub siedzieć przy otwartym oknie lub w pobliżu drzwi. Na razie jestem zdrowa, mam nadzieję, że mnie ten wirus ominie …



Brak komentarzy

Wróć do spisu treści