Doszliśmy do wniosku z moim mężem, że nie będziemy obchodzić w żaden sposób dnia zakochanych, czyli tzw. Walentynek, bo w sumie po co?
Okazujemy sobie miłość każdego dnia: gestami, słowami, a nawet spojrzeniem. Nie musimy przypominać sobie o wzajemnej miłości w dniu zakochanych, ani tej miłości nie musimy odświeżać poprzez: gadżety kształtem przypominających serce. Nie potrzebujemy w tym dniu kolacji przy świecach. Romantyczną kolację można mieć każdego dnia.
Okazujemy sobie miłość każdego dnia: gestami, słowami, a nawet spojrzeniem. Nie musimy przypominać sobie o wzajemnej miłości w dniu zakochanych, ani tej miłości nie musimy odświeżać poprzez: gadżety kształtem przypominających serce. Nie potrzebujemy w tym dniu kolacji przy świecach. Romantyczną kolację można mieć każdego dnia.
Dawniej miałam inne spojrzenie na dzień zakochanych i Dzień Kobiet, który przypada jak wiadomo na 8 marca. W poprzednich latach nie mogłam się nadziwić poglądom mojej koleżanki, dla której nie istniało ani jedno, ani drugie święto.
Swoją niechęć do dnia zakochanych tłumaczyła, że miłość okazuje się na co dzień. Natomiast jeżeli chodzi o Dzień Kobiet, to uważała, że mężczyzna powinien dostrzegać kobiety swojego życia każdego dnia, czyli np. żonę, matkę, córkę.
Natomiast mnie osobiście zawsze krępowało obchodzenie Dnia Kobiet w pracy. W tym dniu nagle pojawiali się faceci z kwiatkami lub z czymś innym. Wprowadzało mnie to w zakłopotanie.
Przychodził np. pan, którego niezbyt dobrze znałam i dawał czekoladę każdej kobiecie całując ją przy tym w rękę. Właściwie to był jedyny kontakt z tym panem w ciągu całego roku. A sytuacja powtarzała się każdego roku przez wiele lat.
Kilka lat później … 4.04.2021 r.
Nie mam już kontaktu z tym panem od czekolady, ale teraz miło ten gest wspominam. A jeżeli chodzi o Walentynki, to zaczęliśmy sobie dawać od jakiegoś czasu odrobinę słodyczy. Robimy to dlatego żeby dziecko miało frajdę. Wspólnie we trójkę zjadamy potem te słodycze.