Wczoraj znów nam się z mężem wzięło na powspominanie dawnych przedmałżeńskich czasów. Wspominaliśmy oświadczyny Pawła.
Miejsce oświadczyn Paweł wybrał bardzo ciekawe i romantyczne. Mój mąż był zawsze bardzo pomysłowy w wymyślaniu ciekawych wycieczek i miejsc do zwiedzania.
Miejsce oświadczyn Paweł wybrał bardzo ciekawe i romantyczne. Mój mąż był zawsze bardzo pomysłowy w wymyślaniu ciekawych wycieczek i miejsc do zwiedzania.
11 listopada 2009 roku był piękną, słoneczną niedzielą. Od wieczora poprzedniego dnia czułam, że następny dzień będzie szczególny.
W sobotę, jak co wieczór, Paweł do mnie zadzwonił i powiedział, że następnego dnia chciałby się ze mną spotkać trochę wcześniej, niż zwykle.
Przyjechał do mnie koło południa. Poczęstowałam go tylko jakimś ciastkiem (nie pamiętam jakim), bo nie chciał jeść obiadu. Twierdził, że jest już po obiedzie. Zjadł ciastko, wypił herbatę i powiedział żebym się ubrała, bo wychodzimy.
Chciałam koniecznie wiedzieć gdzie jedziemy, ale Paweł nie chciał mi tego zdradzić. Powiedział tylko, że to będzie niespodzianka.
Okazało się, że tym tajemniczym miejscem jest kopalnia soli w Wieliczce.
Najpierw zwiedziliśmy ją z przewodnikiem, a potem usiedliśmy sobie w restauracji, aby odpocząć. Restauracja jest dość duża, a klientów praktycznie w niej wtedy nie było.
Paweł wyciągnął pierścionek i mi się oświadczył …
Ech, zamarzyło mi się … ponowne zwiedzanie kopalni soli w Wieliczce …
Paweł wyciągnął pierścionek i mi się oświadczył …
Ech, zamarzyło mi się … ponowne zwiedzanie kopalni soli w Wieliczce …
Pamiętacie swoje oświadczyny?
Kilka lat później … 30.11.2020 r.
Ja swoje oświadczyny nadal pamiętam i nadal noszę pierścionek zaręczynowy. Jest mi bardzo drogi, tak samo jak obrączka. Symbole miłości …