Przeżycie następnych nocy też nie było łatwe. Teraz wiem, że nie tylko ja miałam wtedy problem.
Paweł miał podobne myśli do moich. Też się zastanawiał nad tym, czy to jest ten moment...
Ponadto oboje zastanawialiśmy się, czy to tylko nasze ciała czegoś tam się domagają ..
Zastanawialiśmy się nad swoimi uczuciami do drugiej osoby. Czy jest to tylko jakiś pociąg fizyczny, czy może ten pociąg bierze się z czegoś głębokiego, szczególnego?
Czy to już miłość? Ja nie potrafiłam sobie na to pytanie wtedy odpowiedzieć...
Którejś nocy zaczęliśmy na ten temat rozmawiać i postanowiliśmy poczekać, aż będzie zupełna pewność co do naszych uczuć (albo do ślubu, jeśli do takowego dojdzie).
Kilka lat później … 2.02.2020 r.
Niestety jeszcze potem długo nie wiedziałam, co czuję do Pawła. Wiem, że Paweł też tego nie wiedział, co do mnie czuje.
Na pewno mu się podobałam i bardzo mnie lubił. Widziałam to w jego oczach. Tylko co dalej …