ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo
Blog młodej mężatki
REKLAMA
Przejdź do treści

Błogosławieństwo

ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo, blog
Opublikowany przez w O mnie ·
Kuzyn przywiózł moją babcię. Moją ukochaną babcię, która nie mogła się doczekać mojego ślubu. Wiem, że nawet modliła się o to, abym wyszła szczęśliwie za mąż.

Tylko ona, moi rodzice i moje rodzeństwo nie spisało mnie na straty, że tak powiem. Reszta była przekonana, że nie ma nadziei dla mnie. Nawet miałam taką sytuację, że jeden z kuzynów pół roku przed poznaniem Pawła zaprosił mnie na swój ślub bez osoby towarzyszącej. Natomiast moją 18-letnią kuzynkę zaprosił z osobą towarzyszącą.  

Moja babcia natomiast została zmuszona przez swoich rodziców do zamążpójścia. Widziała mojego dziadka kilka razy przed ślubem. Mam nadzieję, że byli szczęśliwym małżeństwem. Doczekali się 6 dzieci, w tym mojej  mamy.

Przyjechał też mój brat z żoną oraz najważniejsza osoba, czyli mój ukochany przyszły mąż. Mój kochany przyjechał ze swoją mamą. Oboje byli bardzo zestresowani. Paweł zachowywał się zupełnie inaczej niż zwykle. Był bardzo poważny i mało się odzywał. Powiedział, że przepięknie wyglądam i wręczył mi mój ślubny, też przepiękny bukiecik białych róż.

Odkąd założyłam suknię ślubną, czułam się wspaniale. Jak królewna z bajki. Przyszedł w końcu moment błogosławieństwa. Upadliśmy na kolana z Pawłem i rodzice nas pobłogosławili (nie obyło się bez łez).

A potem wsiedliśmy do samochodu i mój brat zawiózł nas do kościoła.

Kilka lat później … 23.04.2020 r.

Moja babcia zmarła dwa lata po moim ślubie. Niestety nie doczekała swojego kolejnego prawnuka, czyli mojego synka. Jej mąż zmarł kilkanaście lat wcześniej, mój ukochany dziadek.

Mój mąż już nie wejdzie w swój ślubny garnitur, a szkoda, bo ślicznie w nim wyglądał. Odrobinę mu się przytyło. Naprawdę odrobinę tylko, bo przed ślubem był bardzo szczupłym człowiekiem.

Swój ślubny bukiecik długo przechowywałam. Któregoś dnia stwierdziłam, że właściwie to w jakim ja celu trzymam ten zasuszony, kiedyś piękny bukiecik i go po prostu wyrzuciłam.



Brak komentarzy

Wróć do spisu treści