ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo
Blog młodej mężatki
REKLAMA
Przejdź do treści

Babcia czy przedszkole?

ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo, blog
Opublikowany przez w Młoda mama ·
Często opowiadamy Bartusiowi o przedszkolu. Mamy też w domu książeczkę opisującą pierwszy dzień trzylatki Zuzi w przedszkolu. Moje dziecko bardzo lubi gdy mu się czyta tę książeczkę, dlatego też bardzo często po nią sięgamy.

Przy okazji czytania tej książeczki pytamy Bartusia czy chciałby chodzić do przedszkola. Przez jakiś czas mówił, że tak. I wczoraj też go o to zapytałam, tuż po przeczytaniu tej książeczki. A wczoraj powiedział mi tak: nie, płakałbym za tobą. A ja mu na to, Bartusiu przecież ja chodzę do pracy. W tym czasie jak będę w pracy, to ty byłbyś w przedszkolu. Na co usłyszałam to samo co wcześniej: nie, płakałbym za tobą.

Na przedszkole ma jeszcze czas. Zamierzamy dać Bartusia do przedszkola dopiero w wieku 4 lat, chyba, że życie napisze jakiś inny scenariusz. Zobaczymy. Do jego 4 urodzin mamy jeszcze trochę czasu.

W sumie to się zastanawiam nad tym co jest lepsze dla dziecka: przedszkole czy babci opieka. Myślę sobie, że przedszkole chyba usamodzielnia dziecko. Ponadto dziecko nawiązuje przyjaźnie. Z drugiej strony przerażają mnie choroby. Znajome przedszkolaki ciągle chorują. A moje dziecko nie wie co to choroba. Miał jedynie ze 2 razy katar.

Jeżeli chodzi o opiekę babci, to Bartuś ma wspaniałą babcię. Muszę przyznać, że ja takiej nie miałam. Jedna zmarła jak miałam 4,5 roku, to nawet w ogóle jej nie pamiętam. Druga zmarła parę lat temu i była fajną babcią, ale nie potrafiła tak się zająć wnukami jak babcia mojego dziecka.

Moja teściowa wymyśla zabawy, gry, czyta książeczki  Bartusiowi, opowiada mu różne bajki, śpiewa, uczy go wierszyków, liczenia. A nawet klęcząc na swoich 70-letnich kolanach układają razem z Bartusiem np. wieżę z klocków, albo „puszczają” do siebie małe samochodziki.

Czyż moja teściowa nie jest wspaniała???

Kilka lat później … 19.11.2022 r.

Moja teściowa wspaniale zajmowała się moim dzieckiem. Teraz też się nim świetnie zajmuje, ale już nie jest w stanie poświęcać mu tyle uwagi, co kiedyś. Jest w końcu coraz starsza i woli spokojniejsze życie, niż zabawy z hałaśliwym wnukiem. Nadal jednak chętnie mu czyta, o ile moje dziecko tego zechce.

Coraz częściej Bartuś wybiera samodzielne czytanie. Na szczęście nadal lubi nasze wieczorne czytanie książek, czyli ja mu czytam, a on słucha przytulając się do swojej podusi.




Brak komentarzy

Wróć do spisu treści