Bartuś ma już prawie pół roku. Jak ten czas szybko zleciał od jego urodzenia, niemal jak jeden dzień. Za tydzień będę musiała powrócić do pracy, staram się o tym jak najrzadziej myśleć …
Parę dni temu zauważyłam u Bartusia malutkiego ząbka. Ząbek na razie ma około 2 milimetrów. To dlatego ostatnio był bardzo niespokojny, ciągle się ślinił i wkładał rączki do buzi. Mało też sypiał, zarówno w dzień, jak i w nocy.
Zdawaliśmy sobie sprawę, że ślinienie i wkładanie rączek do buzi oznacza wyrzynanie się ząbka lub ząbków, ale co innego zdawać sobie z tego sprawę, a co innego zobaczyć to na własne oczy. Zobaczenie pierwszego ząbka u swojego dziecka to jest ogromna radość. Pewnie tak samo będzie z pierwszym krokiem i pierwszym słowem.
Poza tym Bartuś zaczyna siedzieć. Lubi siedzieć na naszych kolanach, trochę mniej lubi samodzielnie siedzieć z poduchami lub innymi podporami. A najbardziej lubi być noszony. Podczas spacerów dziecko ma lepszy widok będąc na naszych rękach, niż z pozycji siedzącej lub leżącej.
Próbowaliśmy go dziś posadzić na chwilę w wózku spacerowym, ale nie chciał być w nim ani przez chwilę, nadal woli wózek głęboki. Nie będziemy go na razie zmuszać do siedzenia w tym wózku, dopóki nie będzie siedział bez podparcia.
Kilka lat później … 29.07.2021 r.
A teraz moje dziecko ma już parę pierwszych stałych zębów.