Z utęsknieniem czekam na chwile, kiedy będę mogła się wyspać …, chociaż w weekend.
Nasze dziecko pije mleko przed 6 rano, ale czasem budzi nas wcześniej, np. przedwczoraj przed 6, wczoraj o godzinie 5, a dziś 10 minut przed 4. Marzę o tym, aby w weekend spać chociaż do 7, bez żadnej nocnej lub bardzo wczesnej pobudki. Kiedyś tak będzie, na pewno. Jak nasze dziecko będzie starsze.
Dziś o 3.50 nagle słyszymy szept Bartusia: mlekooo. Ten jego szept obudził mnie w trakcie jakiegoś nieprzyjemnego snu. Upewniliśmy się, czy aby na pewno chce to mleko, ale stanowczym już głosem, a nie szeptem, poinformował nas, że jednak bardzo chce tego mleka.
Mój mąż poszedł do kuchni zrobić mu mleko, a ja w tym czasie przygotowałam Bartusiowi pieluchę. Po mleku, w trakcie zakładania pieluchy wysłuchałam historii Bartusia o psach … A mówił tak: wczoraj szczekał pies, ale to nie była Kama, ani to nie był Kajtek, bo to są grzeczne psy. Kiedyś pani dała mi pogłaskać łapę Kajtka … W tym czasie skończyłam z pieluchą i powiedziałam do mojego dziecka, żeby się przytulił do podusi i sobie poszłam (bardzo nieprzytomna do łóżka). Chwilę nasłuchiwałam, ale nic się nie działo w łóżeczku mojego dziecka i usnęłam na godzinkę …