ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo
Blog młodej mężatki
REKLAMA
Przejdź do treści

Spadek po cioci

ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo, blog
Opublikowany przez w Młoda mama ·
Moja koleżanka odziedziczyła spadek po cioci, a wraz z nią 18 osób. Miała okazję poznać rodzinę, o której istnieniu tylko wiedziała. Ciocia jak się okazało, miała dużo pieniędzy polokowanych w różnych funduszach w różnych bankach. Nikt nie wiedział o ich istnieniu i nikt cioci o takie pieniądze nie podejrzewał.

Po podziale spadku rodzina poszła do banków po pieniądze i tam zaczęły się schody. Banki robiły duże problemy. Wygląda na to, że nie bardzo chciały się zajmować spadkiem dotyczącym tak dużej liczby osób. Wiązało się to z wypełnianiem mnóstwa formularzy.

Jeden z banków zatrudniający bardzo niesympatyczną panią, z którą ciocia mojej koleżanki bardzo się pokłóciła, też w końcu na polecenie swojego szefa zajęła się sprawą spadku. Dawała każdemu plik różnych dokumentów do podpisania, nie informując o niczym i każdy podpisywał wszystko bez czytania.

Tylko jedna osoba, moja koleżanka, przeczytała wszystko w domu i okazało się, że podpisała umowę z biurem maklerskim na czas nieokreślony. Zadzwoniła do tego biura z pytaniem czy taka umowa jest konieczna do wypłaty pieniędzy z funduszu i dowiedziała się, że nie.

Potem zadzwoniła do dyrektora tego banku z informacją, że pracownica banku daje do podpisu umowę z biurem maklerskim, na dodatek na czas nieokreślony. Dyrektor banku twardo obstawał przy swoim twierdząc, że taka umowa jest niezbędna do przeprowadzenia spadku. Koleżanka dała sobie więc spokój i poczekała, aż pieniądze znajdą się na koncie.

Potem pojechała do banku … i poszła do tej samej pracownicy, która dała jej miesiąc wcześniej do podpisania umowę, w celu złożenia wypowiedzenia tej umowy.

Pracownica banku wyśmiała się z niej, twierdząc że umowa została zawarta tylko na czas wykupienia jednostek i od razu została rozwiązana. Przy czym zapytała: czy to pani dzwoniła do szefa? Koleżanka odpowiedziała, że tak.

Wyszła z tego banku z poczuciem, że coś jest nie tak. Miała przy sobie umowę z biurem maklerskim podpisaną na czas nieokreślony. Napisała maila do biura maklerskiego z opisem sytuacji. Dostała lakoniczną odpowiedź, że umowę zawartą na czas nieokreślony należy wypowiedzieć.

O co tu w takim razie chodzi? Może pracownica i jej szef mają jakąś premię za podpisane umowy na czas nieokreślony?

W każdym bądź razie wniosek z tego taki: wszystko należy czytać zanim się podpisze. Czy można ufać ludziom?

Kilka lat później … 11.12.2021 r.

Może obcym to raczej nie …?

Kilka dni temu zadzwoniła mi w pracy komórka. Nie mogłam jej odebrać, ale za chwilę oddzwoniłam i co usłyszałam? Usłyszałam głos z automatu, że już niedługo kończy mi się umowa na telefon … wyłączyłam się. No cóż, od ponad 10 lat mam telefon na kartę … Czego to ludzie nie wymyślą dla zysku, prawda?



Brak komentarzy

Wróć do spisu treści