No nareszcie będę miała trochę wolnego od pracy. Czekają mnie pełne 2 tygodnie bez pracy. Muszę trochę ogarnąć swoją część domu, no i oczywiście pomóc teściowej w przygotowaniach do Świąt Bożego Narodzenia.
Czeka mnie ubranie choinki, czyli sama przyjemność. W tym roku choinka nie będzie tak wysoka, jak w ubiegłym roku, czyli od podłogi do sufitu. Ze względu na Bartusia kupiliśmy mniejszą choinkę. Ciekawa jestem reakcji mojego dziecka na ubraną i oświetloną choinkę.
Ubieranie choinki też będzie niezłą atrakcją, chociaż teraz sobie myślę, czy to dobry pomysł, aby dziecko widziało jak się ubiera choinkę. Też będzie chciał ubierać choinkę. A dziecko w wieku Bartusia, czyli mające 13 miesięcy jest jednak za małe, aby mogło ubierać choinkę. A skoro nie będzie mógł robić tego co ja, to może pojawić się ogromna rozpacz. A płaczu mojego dziecka to ja znieść nie mogę, pewnie jak każda matka. Gdy płacze moje dziecko, to wtedy ja też cierpię razem z nim.
Święta Bożego Narodzenia bez śniegu … szkoda, ale myślę, że najważniejsze, aby te święta każdy z nas spędził ze swoimi najbliższymi osobami.
A skoro już mowa o choince i Świętach Bożego Narodzenia … to życzę moim wiernym Czytelniczkom zdrowych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!
Kilka lat później … 19.11.2021 r.
Obecnie Bartuś jest na tyle duży, że może ubierać choinkę i pewnie będzie to robić w najbliższe święta.