ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo
Blog młodej mężatki
REKLAMA
Przejdź do treści

Z dzieckiem nad polskie morze

ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo, blog
Opublikowany przez w Młoda mama ·
W lutym tego roku mój mąż Paweł wymyślił, że moglibyśmy w tym roku pojechać z naszym dzieckiem nad nasze polskie morze. Miałam wtedy trochę wątpliwości odnośnie tego wyjazdu z niespełna dwuletnim dzieckiem, ale zgodziłam się na ten wyjazd. Paweł znalazł jakieś fajne miejsce (napiszę o nim po powrocie) i wpłaciliśmy zaliczkę. Wczasy zaplanowane są na sierpień.

No cóż, jeszcze jest trochę czasu do wczasów, a ja już zaczynam się trochę martwić, jak na razie najbardziej jazdą samochodem. Bartuś lubi jeździć samochodem, ale po pewnym czasie ma dość i koniecznie chce wysiąść.

W samochodzie jest w stanie wytrzymać jakieś 1,5 do 2 godzin. Dłużej nie chce w nim siedzieć. Paweł chciałby jechać nocą, wtedy teoretycznie dziecko śpi. Boję się, że nasze dziecko nie będzie chciało spać na siedząco.

Załóżmy, że jednak uśnie. Na miejsce zajedziemy wtedy rankiem następnego dnia, a doba w domku rozpocznie się dopiero po południu. Gdzie się podziejemy z małym dzieckiem, po nieprzespanej nocy?

Ponadto ostatnio po 1,5 godzinie jazdy samochodem Bartuś zwymiotował zupę. Nie wiemy dlaczego. Po tym incydencie bardzo dobrze się czuł. To też raczej nie jest choroba lokomocyjna, bo chyba nie objawiłaby się dopiero po 1,5 godzinie?

Mam jeszcze na myśli całą masę problemów związanych z tak długą jazdą samochodem, ale może wystarczy tego pesymizmu jak na jeden raz.

Natomiast, jeżeli chodzi o sam pobyt, to jak na razie tęskni mi się do takiego wypoczynku i jak na razie nie znajduję żadnych problemów … może z czasem coś przyjdzie mi do głowy … hihi

Kilka lat później … 13.03.2022 r.

Pierwszy pobyt mojego dziecka nad morzem wspominam bardzo dobrze. Bałam się całonocnej jazdy samochodem, ale okazało się, że dziecko bardzo dobrze zniosło tę noc w samochodzie. Pierwszy dzień był bardzo trudny, ponieważ byliśmy bardzo zmęczeni, szczególnie dziecko. Kolejne dni były już tylko wspaniałe, aż do tego stopnia, że przedłużyliśmy pobyt nad morzem o 2 dni.



Brak komentarzy

Wróć do spisu treści