Jakie ja miałam szczęście, że trafiłam na taką, a nie inną teściową.
Osobiście nie znam mężatki, która miałaby fajną teściową. Zawsze jest z czymś problem. Teściowa koleżanki z pracy jest kobietą, której usta się nie zamykają. Cały czas mówi. I szuka słuchaczy.
Koleżanka nie lubi chodzić na urlopy, bo w domu jest teściowa i nie może jej znieść, tego jej gadania. Ponadto teściowa koleżanki obgaduje ją do ludzi. Potrafi zrobić to nawet w jej obecności. Nie umie dochować tajemnicy. Koleżanka z doświadczenia wie, że teściowej nie wolno mówić nic o sprawach, które nie powinny wyjść poza krąg najbliższej rodziny.
Moja kuzynka chciała kupić zmywarkę do kuchni. Myślała w ten sposób zaoszczędzić trochę czasu. Wiadomo jak to jest z czasem, gdy się pracuje i ma rodzinę, w tym dwójkę dzieci. Teściowa, która z nimi mieszka nie zgodziła się na zmywarkę. Mówi, że to zbytek.
Współczuję wszystkim kobietom, które mają takie problemy ze swoimi teściowymi. Ja nie jestem w stanie nic złego napisać o swojej teściowej. Nie mam się do czego przyczepić. Jest idealną matką, babcią i teściową. Z tą kobietą chce się spędzać czas. Moje dziecko ją uwielbia.
Chciałabym kiedyś być taką teściową i babcią. No cóż, właściwie mogę powiedzieć: moja teściowa jest kochana.
Kilka lat później … 7.04.2022 r.
Po kilku latach od powyższego wpisu mogę napisać jedynie to, że bardzo mi przykro patrzeć na starzenie się mojej teściowej. Wiem, że to jest naturalna kolej rzeczy … Jednakże w tym wszystkim jest pozytywne to, że moja teściowa mimo 75 swoich lat na nic nie choruje. Zupełnie na nic. Niesamowite prawda. Ja też tak chcę, w wieku 75 lat nie chorować na nic.