ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo
Blog młodej mężatki
REKLAMA
Przejdź do treści

Ciuchcia

ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo, blog
Opublikowany przez w Młoda mama ·
Koleżanka robiła w domu porządki i dostałam od niej siatkę zabawek po jej córce. Ja mam co prawda synka, ale koleżanka wybrała zabawki, którymi zwykle chłopcy się bawią, a resztę dała znajomej, która ma córkę w wieku mojego dziecka. Te zabawki to między innymi klocki, samochodziki, ciuchcia. I ta ciuchcia bardzo mi się spodobała. Doszłam do wniosku, że moje dziecko też będzie tą zabawką zachwycone. I nie pomyliłam się.

Zwykle Bartuś czeka na mnie już w progu domu, gdy wracam do domu z pracy, ale tym razem, a było to w środę, siedział na kolanach mojego męża przy komputerze i oglądał bajkę.

Oboje z mężem nie usłyszeli, że weszłam do domu. Wyciągnęłam z siatki ciuchcię, trochę ją przemyłam, wytarłam i postawiłam na podłodze w korytarzu. Po czym poszłam do łazienki. Do pokoju, w którym przebywali mój mąż i synek, drzwi były przymknięte.

Na korytarz wyszliśmy jednocześnie, ja z łazienki, a moje dziecko z pokoju. Bartuś jak się znalazł na korytarzu, to od razu zauważył ciuchcię. Podbiegł do niej, wziął do rączek i zaczął ją oglądać. Przy czym przebiegł obok mnie jakby mnie w ogóle nie widział.

Powiedziałam: cześć Bartusiu i nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Był tak zajęty ciuchcią, że nie zauważył w ogóle mojej obecności. A ja myślałam, że moje dziecko czeka na mnie zawsze z utęsknieniem … a on woli zabawkę ode mnie … Oczywiście, żartuję sobie. Cieszę się, że zabawka mu się spodobała. Zabawka wyprodukowana jakieś 10 lat wcześniej była świetnej jakości.

Piszę była … ponieważ nie wiemy gdzie jest. Bartuś nie rozstawał się z nią przez całe popołudnie, następnego dnia wziął ją na spacer, ale nie wiadomo czy ją przyniósł do domu, bo tego teściowa nie kojarzy. No i słuch po niej zaginął. Przeszukałam dom i teren wokół domu, ale nigdzie jej nie ma. Widocznie zgubił ją gdzieś na trasie między domem a placem zabaw.

Kilka lat później … 17.03.2022 r.

Tę zabawkę mamy do dzisiaj, ale już teraz nie pamiętam, jak się odnalazła. Jest trochę podniszczona, ponieważ moje dziecko bardzo często się nią bawiło i już raczej nie przekazałabym jej innemu dziecku. Bartuś zostawił sobie ją na pamiątkę.



Brak komentarzy

Wróć do spisu treści