ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo
Blog młodej mężatki
REKLAMA
Przejdź do treści

Kłótnie w związku, małżeństwie

ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo, blog
Opublikowany przez w Mężatka ·
Byłam dziś świadkiem jak małżeństwo trochę się kłóciło przy ludziach, a konkretnie przy rodzinie. A małżeństwem są od 10 lat. Mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, że są może znudzeni sobą i dlatego tak reagują.

To nieprawda, jak mieli jakiś problem to zawsze się przy ludziach kłócili. Nie wątpię, że się kochają, to jest widoczne w innych sytuacjach. Nie mogę tylko zrozumieć dlaczego wywlekają swoje brudy przy innych. To są ich sprawy prywatne i nie muszą wszyscy wszystko wiedzieć. A najgorsze, że były przy tym dzieci i żadne nawet nie pomyślało, że dzieci nie powinny tego słuchać.

Czy wszystkie małżeństwa się kłócą, od czasu do czasu? Moi rodzice czasem się sprzeczali. Dlaczego my z Pawłem się nie kłócimy? Jesteśmy tak zgraną parą? Nie doszło do tej pory do ani jednej kłótni.

Wczoraj w pracy chwaliłam się koleżankom moim mężem. Jak na razie to mam bardzo dobrze na co dzień. Przed zabraniem mnie z pracy Paweł robi zakupy. Ja mu tylko listę robię. Kupi wszystko z tej listy plus coś dodatkowo.

A w domu to jest tak, że jeżeli go o coś poproszę to od razu to robi. Nie słyszę w ogóle takich słów: jak później, zaraz, zrób sobie sama, nie chce mi się, zmęczony jestem, podaj mi piwo bo oglądam mecz ... Podobno mój mąż też umie trochę gotować.

Okazuje się, że to jeszcze nic w porównaniu z tym co ma moja koleżanka z pracy. Tamten mąż gotuje, sprząta, pierze, pielęgnuje w chorobie dzieci. No my na razie jak wiadomo dzieci nie mamy, więc nie wiem co jeszcze Paweł potrafi zrobić w domu. Poza tym teściowa z nami mieszka, dzięki której ja znowu mam mnóstwo czasu dla siebie.

Co ciekawe ten mąż koleżanki potrafi pójść do sklepu i kupić jej rzeczy na oko ... i te rzeczy są odpowiedniego koloru, fasonu, pasujące jak ulał ...
Kilka lat później … 9.07.2020 r.
Piwo … przez te wszystkie lata naszego małżeństwa mój mąż nigdy go nie miał w swoich rękach. I żadnego innego alkoholu.
Paweł nadal robi zakupy. Nawet listy nie muszę robić, bo i tak wie co trzeba kupić.
Jeżeli chodzi o kłótnie … to zdarza się nam delikatnie posprzeczać, ale nie obrażamy się na siebie. Mała sprzeczka i za chwilę jest tak, jak przed sprzeczką, czyli super fajnie.



Brak komentarzy

Wróć do spisu treści