ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo
Blog młodej mężatki
REKLAMA
Przejdź do treści

Malowanie dachu

ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo, blog
Opublikowany przez w Mężatka ·
2 miłych panów kończy nam malować dach. No i jakieś 2 godziny temu zabrakło im farby. Była godzina 16.30. Panowie chcieli, aby mąż pojechał po farbę do najbliższego sklepu czyli do niewielkiego miasteczka niedaleko naszej wsi. Powiedzieli żeby się pośpieszyć, bo chyba sklep czynny jest do godziny 17.

Chciałam też pojechać, bo lubię zwiedzać okoliczne wsie, a szczególnie oglądać wygląd domów, ogrodów i ogrodzeń. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy zastaliśmy sklep już zamknięty. Czynny był tylko do 16.30. To co teraz robić. Paweł zadzwonił do naszych panów od dachu i dowiedział się od nich, że za miasteczkiem jest wieś, w której w składzie budowlanym powinny być też farby. No to pojechaliśmy tam.

Ja poczekałam w samochodzie, a Paweł poszedł po tę farbę. Kupił farbę. Potem mi opowiadał, że gdy nie zobaczył kasy fiskalnej, to wymyślił na poczekaniu historyjkę o tym, że kupuje farbę dla sąsiada. Na co usłyszał od sprzedawczyni, że skoro farba dla sąsiada to przydałaby się dla tego sąsiada jakaś karteczka z ceną. Na karteczce samoprzylepnej napisała cenę i przybiła pieczątkę. Nie rozumiem tego.

A ja się kiedyś dziwiłam, że sprzedawcy z warzywniaka znajdującego się koło mojej pracy nie nabijają cen na kasę. A to jak widać normalny proceder.

Ja muszę płacić podatki, mój mąż też musi i wiele innych osób. Pozwalamy na to, aby niektórzy tego nie robili, przez co wszyscy tracimy.

Kilka lat później … 4.08.2020 r.

Sprzedawcy z warzywniaka znajdującego się koło mojej pracy nabijają już wszystkie ceny na kasę. Dlaczego? Nie wiem. Może ludzie chcieli paragonu.



Brak komentarzy

Wróć do spisu treści