ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo
Blog młodej mężatki
REKLAMA
Przejdź do treści

Alkohol

ABCmaluszka.pl - płodność, ciąża, poród, dziecko, macierzyństwo, blog
Opublikowany przez w Mężatka ·
Postanowiliśmy trochę odremontować dom, w którym mieszkamy i znaleźliśmy pożal się Boże fachowców. Ogólnie rzecz biorąc nie wykonują źle swojej pracy, ale mają problem z dotrzymaniem danego słowa i nie tylko.

Obiecują, że przyjdą danego dnia, po czym przychodzą parę dni później. To się jeszcze da wytrzymać, w końcu teściowa jest na emeryturze i z tego powodu siedzi przeważnie w domu, albo coś robi koło domu, na przykład w ogródku.

Panów fachowców jest dwóch: szef i pomocnik. Pomocnik ma duży problem alkoholowy jak się okazało, gdy w końcu raczyli pojawić się w naszym domu. Na okrągło mówi o alkoholu. Jak go teściowa moja pyta, czy napije się herbaty to on mówi, że oczywiście ale z rumem i ciągle przy tym biega do samochodu i tam popija piwo.

Jego szef to w miarę młody człowiek, tak około lat 30, bardzo przystojny. Myśleliśmy, że on nie pije. Cały czas pracował, a pomocnik tylko mu coś podawał albo coś mieszał. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy ten szef któregoś pięknego dnia zaczął się przechwalać do mojego męża ile piw dziennie pije.

Paweł był w ciężkim szoku. Jak można się czymś takim przechwalać? Facet nie ma zielonego pojęcia, że mój mąż jest wrogiem alkoholu w każdej postaci.

Kiedy poznałam Pawła i dowiedziałam się, że Paweł nie znosi alkoholu (szczególnie piwa) i nigdy go nie pije, to bardzo mnie tym zaskoczył. Do tej pory nie znałam faceta, który by deklarował publicznie, że w ogóle nie pije alkoholu. Mam tu na myśli imprezy, jak na przykład wesela, imieniny czy wyjazdy służbowe. Zdarza się dość często, że Paweł ma jakiś wyjazd służbowy, który kończy się ostrą popijawą. I tylko on jeden nie wypija ani kropli alkoholu. Niewiarygodne, prawda?

Kiedy pochwaliłam się tym w pracy, to znaczy tym, że mój mąż w ogóle nie pije alkoholu, to koleżanki mi w ogóle nie uwierzyły. Zaczęły podejrzewać, że Paweł musi mieć jakiś problem alkoholowy i dlatego nie pije.

Właściwie ja też jestem wrogiem alkoholu. Alkohol zniszczył moją ciotkę i wujka. W młodym bardzo wieku zmarli pozostawiając po sobie gromadkę dzieci ... :(

A mój mąż, ani nie pije alkoholu, ani nie pali papierosów. A ten szef od remontów, który jest młodym człowiekiem nie dość że wypija dziennie morze piwska, to na dodatek pali. Ten człowiek ma młodą żonę. On wraca do tej żony do domu śmierdzący dymem papierosowym i tym piwem. Jak ona to znosi?

A ja dziękuję Bogu za mojego męża ..................................................

Kilka lat później … 13.05.2020 r.

Pamiętam tych fachowców. Mam nadzieję, że są zdrowi. I nie mam tu na myśli koronowirusa, lecz choroby związane z alkoholem i paleniem papierosów.

A mój mąż nadal nie pije alkoholu. Zresztą ze mną jest tak samo. Nigdy nie lubiłam alkoholu. Odkąd jestem mężatką, to łatwiej mi odmówić wypicia alkoholu na jakiejś imprezie, ponieważ wiem, że nie wszyscy go piją. Wcześniej to czułam się na weselach jak odludek jakiś, który ma jakiś problem z wypiciem tej odrobiny alkoholu.



Brak komentarzy

Wróć do spisu treści